Dzisiaj coraz częściej mówi się o przyjęciu euro

30 kwietnia
18:18 2013

Dzisiaj coraz częściej mówi się o przyjęciu strefy euro przez nasz kraj. Jest to wątek szalenie kontrowersyjny ponieważ jak się okazuje wiele osób nastawia się na same zyski. A tu klops bowiem euro przyniosłoby nam również straty.

Jednak ciekawym aspektem jest kwestia kredytu – jak zmieni się on po tym jak rząd wprowadzi euro?

Kredyt w euro jednak poszedł do lamusa. Od lat odgrzewany jest temat euro w Polsce. Do tej pory nasza gospodarka ewidentnie nie była gotowa na przyjęcie europejskiej waluty. I zapewne przez długi czas nie będzie na ten krok gotowa. Jednak za kilka lat wiele może się zmienić. Kredytobiorcy , którzy postawili na kredyt w złotówkach zastanawiają się jak taka sytuacja wpłynęłaby na wartość ich kredytu. Otóż osoby zadłużone w PLN na pewno by zyskały. Nie można tego samego niestety powiedzieć o osobach, które postawiły na kredyt we frankach szwajcarskich. W przypadku złotówki rata kredytu zmniejszyłaby się o 1/3. W momencie kiedy weszłoby euro, kredytobiorcy złotówkowi mogą odetchnąć z ulgą.

Cena raty byłaby znacznie niższa głównie z tej przyczyny, że spadłoby oprocentowanie kredytów. Kredytobiorcy we franku natomiast mieliby w takiej sytuacji ciężki orzech do zgryzienia. Otóż kurs franka byłby wtedy zablokowany i ich kredyty poszłyby niestety w górę. A co z osobami, które są zadłużone w euro? Wszystko zależy od tego po jakim kursie nasz kraj przyjąłby europejska walutę. Póki co możemy sobie oczywiście „pogdybać” , bowiem na razie nikt nie zamierza wprowadzać do Polski waluty euro. Oznaczałoby to dla nas nie małe komplikacje wynikające z nierówności między Europą a Polską.

Niskie raty kredytowe to jednak tylko jeden z aspektów jakie mogłyby czekać kredytobiorców. A takowych jest oczywiście o wiele więcej. Każdy zadłużony w walucie polskiej nie musi jednak obawiać się o swój portfel.